Książka w formie słownika biograficznego przedstawia w krótkich notach biograficznych losy ponad 1300 Polaków i Żydów, więźniów niemieckich obozów i więzień oraz obozów jenieckich z Bielska, Białej, Bystrej, Czechowic, Dziedzic, Jasienicy, Jaworza, Komorowic, Kóz, Mikuszowic, Porąbki, Szczyrku, Wilamowic, Wilkowic, Zabrzega. Wśród nich są także Polacy, którzy zginęli w ZSRR, rozstrzelani przez NKWD w Katyniu i Charkowie. - Biogramy więźniów w książce Jerzego Klistały poprzedzone są cennym wstępem, zatytułowanym "Metody zatajania zbrodni". Jego autorem jest Kazimierz Smoleń, 88-letni dziś historyk z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, były więzień KL Auschwitz i KL Mauthausen. Opracowanie to przypomina, że istniał nakaz tajemnicy, w jakiej obozowe władze SS starały się utrzymać wszystko, co czynione było w zakresie unicestwiania więźniów od powstania KL Auschwitz do ostatnich dni jego funkcjonowania - powiedział Cyra. Zaznaczył, że Polacy i Żydzi, których biogramy zostały zamieszczone w martyrologium, poza nielicznymi wyjątkami nie mają grobów. - W Oświęcimiu ich prochy rozrzucano m.in. na terenach przyległych do KL Auschwitz i wsypywano do rzeki Soły. I tak - pisze w przedmowie do swojej książki Klistała - przyobozowa ziemia i rzeka stały się miejscem Ich wiecznego spoczynku - powiedział Cyra. Jerzy Klistała urodził się w 1935 roku. Mieszka w Bielsku-Białej. W czasie okupacji niemieckiej jego ojciec za działalność konspiracyjną w ZWZ-AK został w 1943 roku rozstrzelany w KL Auschwitz pod Ścianą Straceń. Po przejściu na emeryturę Klistała zajął się sporządzaniem biografii więźniów obozów koncentracyjnych.