Taki właśnie jest warunek konieczny, żeby zepchnąć Południowców z fotela lidera. Natomiast zajęcie trzeciego miejsca jest jeszcze sprawą otwartą dla Czwórkowiczy oraz Valeo. Ci drudzy będą jednak w przyszłej kolejce oglądać poczynania rywala z trybun oraz liczyć na jego potknięcie z Garbatymi Aniołkami. W przedostatniej kolejce rozegrano niestety tylko trzy mecze, ponieważ na hali gimnazjum nr 2 nie pojawili się zawodnicy Artesu. Pozostałe spotkania odbyły się według wcześniej ustalonego harmonogramu. W wiosenny poranek jako pierwsze na boisku pojawiły się drużyny Południowców oraz Garbatych Aniołków. Było to niewątpliwie spotkanie kolejki, gdyż na parkiecie walczyli lider oraz wicelider czechowickiej HALPN. Nieco spóźniony na mecz otwarcia, zastałem wynik 1:2 dla Południowców oraz zażartą walkę pomiędzy dwoma najlepszymi drużynami ligi. Dość częste i zdecydowane ataki Aniołków doprowadziły do wyrównania. Jednak ostatnie zdanie w pierwszej połowie mieli przeciwnicy strzelając bramkę do szatni. Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Południowców, którzy w przeciągu 120 sekund strzelili 2 bramki, doprowadzając do stanu 2:5. Na siedem minut przed końcem meczu, dwie bramki, oraz częste i groźne akcje Garbatych zagwarantowały nam emocje w boju o mistrzostwo. Takiego dziwnego końca spotkania nikt się nie spodziewał. Dlaczego? Chwilę po tym jak Południowcy zdobyli bramkę podwyższającą wynik na swoją korzyść, a następnie po rozpaczliwych atakach Garbatych Aniołków próbujących jeszcze zmienić losy tego meczu, sędzia popełnił dość poważny błąd. W 15 minucie drugiej połowy, arbiter odgwizduje koniec meczu. Poirytowani gracze Aniołków, owszem otrzymali przysługujące im 5 min szans, ale zdarzenie to nieco wybiło ich z prawidłowego rytmu gry i ostatecznie musieli zejść jako pokonani. W kolejnym meczu do walki o ligowe punkty stanęli zawodnicy Valeo oraz Benio Team. Na początku gra była w miarę wyrównana. Pierwszego gola po wzorowej kontrze zdobyli gracze Valeo. Od czasu do czasu Benio Team niepokoił bramkarza rywala, ale to przeciwnik po nieco słabszym początku zdobywał kolejne bramki. Z każdą minutą ekipa miejscowego zakładu rozkręcała się coraz bardziej i bardziej, a na przerwę zeszła z wynikiem 7:1. W drugiej odsłonie meczu istniał już tylko jeden zespół - Valeo, który dołożył do swojego konta jeszcze sześć bramek i gładko pokonał mało wymagającego przeciwnika. Niestety moje podejrzenia co do drużyny Artesu, spełniły się. Zespół złożony nawet z zawodników dojeżdżających z Żywca, nie stawił się na wyznaczoną godzinę. Była to już druga taka sytuacja. Według regulaminu, drużyna, która nie stawi się dwa razy w wyznaczonym terminie, zostaje ukarana dyskwalifikacją. Wszystkie dotychczasowe wyniki Artesu zostały anulowane. Na szczęście zdyskwalifikowany team nie miał żadnej zdobyczy punktowej, dzięki czemu sytuacja ta nie spowodowała zawirowania w ligowej tabeli. Szkoda tylko graczy Ferajny, którzy musieli nieco zniesmaczeni powrócić do domów. Dość ciekawym widowiskiem okazała się potyczka Enigmy z Lotosem Asfalt. Licznie zgromadzeni piłkarze obu drużyn ze środkowej części tabeli, podjęli równorzędną walkę o cenny komplet punktów, który pozwoliłby umocnić się w jednej z pierwszych ekip, tuż za strefą medalową. Od mocnego akcentu rozpoczęli zawodnicy Enigmy. Szybko objęli prowadzenie 2:0. Wynik ten nie satysfakcjonował rywala, który ostro wziął się do odrabiania strat. Zostały one odrobione wraz z jedno bramkową nadwyżką. W ostatniej sytuacji Enigmy, rzut wolny zostaje skutecznie wykorzystany i mamy wynik 3:3 do przerwy . Druga połowa należała do ekipy Enigmy, która odskoczyła znów na 2 bramki. Lecz tym razem dobra postawa defensywy, nie pozwoliła na utratę kolejnych goli i powtórzenia się sytuacji z pierwszej połowy. Patrząc na grę Enigmy, można żałować, że zespół rozkręcił się tak późno. Szkoda, bo zespół spokojnie mógłby sporo namieszać w górnej części tabeli. Może za rok? Wyniki(8 kolejka - 18 kwietnia): POŁUDNIOWCY-GARBATE ANIOŁKI 7:4(3:2) VALEO-BENIO TEAM 13:1(7:1) FERAJNA- ARTES 3:0(walkower) ENIGMA-LOTOS ASFALT 6:4(3:3) Tym razem pauzował zespół Czwórkowiczy.