- Do zdarzenia doszło w czwartek późnym popołudniem. Chłopak spacerował z psem w Lasku Zagórskim na granicy Sosnowca i Dąbrowy Górniczej. Zwierzę wywęszło zawiniątko w zaroślach - powiedział INTERIA.PL aspirant Tomasz Czerniak, rzecznik prasowy sosnowieckiej policji. Zaniepokojony chłopak zadzwonił do swojego ojca, a ten wezwał na miejsce zdarzenia lekarza. Jak się okazało, w środku zawiniątka znajdowało się łożysko i dwa małe płody z ciąży bliźniaczej. Wstępnie wiek płodów oceniono na 5 miesięcy. Nie wiadomo, czy kobieta urodziła dzieci, czy ciąża została przerwana. - W ostatnich dniach panowały jeszcze przymrozki, płody były mocno przemarznięte - trudno stwierdzić więc, czy leżały tam kilka, czy kilkanaście dni. Utrudnieniem w śledztwie jest również fakt, że zostały one porzucone blisko ruchliwej trasy - dodał aspirant Tomasz Czerniak. Policja czeka na opinię biegłych. Poszukuje również matki dziecka.