Według ustaleń policjantów z Wydziału do Walki z Korupcją Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji, łapówki przyśpieszały przyjęcie na oddział ortopedyczny i operację wszczepienia endoprotezy. To zabiegi konieczne, jeśli chory cierpi na poważne zwyrodnienia stawów, a leczenie farmakologiczne i rehabilitacyjne nie przynosi efektów. Chorzy musieli jednak oczekiwać na przyjęcie na oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary nawet do 3 lat. Śledczy ustalili, że pacjenci przekazywali sobie informacje o konieczności zapłaty za przyjęcie na oddział. Dochodziło do tego najczęściej podczas konsultacji w gabinecie kierownika kliniki prof. Tadeusza G., który podejmował decyzję o przeprowadzeniu zabiegu i jego terminie. Dowody zebrane w trwającym 2,5 roku śledztwie zdecydowały o przedstawieniu kierownikowi kliniki 33 zarzutów przyjęcia w okresie od 1999 do 2007 roku łapówek w łącznej kwocie 33 tys. zł. Potwierdzono przyjęcie pieniędzy od 26 pacjentów lub ich rodzin. Decyzją prokuratora rejonowego z Sosnowca podejrzany został objęty poręczeniem majątkowym w wysokości 100 tys. zł. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.