"Świetnie napisana opowieść o Śląsku", "śląska książka o śląskich sprawach" - tak charakteryzowano książkę pt. "Lajerman" napisaną przez prof. Aleksandra Nawareckiego. Nawarecki pisze o śląskich obyczajach, miejscach, pejzażach, przedmiotach oraz o swojej rodzinie. Nie chce jednak, aby jego dzieło było postrzegane jako autobiografia, bo - jak mówi - nie ośmieliłby się napisać o sobie. - Chciałem napisać o Śląsku, na którym się urodziłem, a którego nie doceniałem. Bo, niestety, jeśli ten Śląsk jest brzydki, brudny i czarny, to bywa lekceważony, nie widzi się jego zalet. Z wiekiem przychodzi dług do spłacenia i tak też było w moim przypadku - powiedział w czwartek Nawarecki. Autor zastrzegł jednak, że Śląsk, który opisał, jest Śląskiem, jaki znał i zapamiętał, a nie tym, o którym czytał w książkach historycznych. - Szukałem go w sobie, a nie jestem historykiem. Oczywiście nie mogło zabraknąć wątków rodzinnych, bo przecież najważniejsi są dla nas ludzie. Dla mnie taką osobą była m.in. moja babcia Ślązaczka - mówił. "Lajerman" to po śląsku kataryniarz, choć - jak to ujął autor - tak naprawdę tytuł książki kojarzy mu się z wędrownymi grajkami, którzy grali dawniej na lirach korbowych, a o których opowiadała mu babcia. - Zainteresowałem się tym tematem, ponieważ moja babcia zawsze mówiła, że nie znosi lajermaństwa, które kojarzyło się jej z dziadostwem i ślamazarnością - tłumaczył pisarz. Książka składa się z dziesięciu krótkich form pisarskich. Powstała z kawałków rozmaitych przemów i wykładów, jakie Nawarecki wygłaszał przez prawie 20 lat. Prof. Nawarecki jest historykiem i teoretykiem literatury. Pracuje w Instytucie Nauk o Literaturze Polskiej Uniwersytetu Śląskiego. Urodził się w Katowicach w 1955 roku. Za książkę "Lajerman" otrzymał także nagrodę Górnośląskiego Tacyta, ustanowioną przez Ruch Autonomii Śląska. Organizatorzy konkursu podkreślali, że nie było jeszcze tak miażdżącej przewagi pomiędzy pierwszymi trzema miejscami. "Lajerman" zebrał 41 proc. głosów. Drugie miejsce i 19 proc. głosów uzyskała książka pt. "Oskarżona Wiera Gran" Agaty Tuszyńskiej, trzecie i 14 proc. "Dziennik pisany później" Andrzeja Stasiuka. Do nagrody nominowano także: "Jasne niejasne" Julii Hartwig, "Poems" Andrzeja Sosnowskiego, "Bajki" Zbigniewa Herberta, "Tratwa nas czeka" Mariana Pankowskiego, "Kapelusz na wodzie. Gawędy o ks. Tischnerze" Wojciecha Bonowicza. W poprzednich edycjach plebiscytu czytelnicy nagrodzili m.in. książki Tadeusza Różewicza, Olgi Tokarczuk, Czesława Miłosza, Janusza Głowackiego, papieża Jana Pawła II, Ryszarda Kapuścińskiego, Henryka Wańka. W czwartek odbyła się dwunasta gala plebiscytu.