W tej chwili znajduje się on pod policyjnym dozorem. Funkcjonariusze nadal szukają jednak osoby, która dokonała napadu. Była już rzeczniczka WUG Edyta Tomaszewska została napadnięta i okradziona końcem września, niedługo po katastrofie w kopalni "Wujek-Ruch Śląsk". Skradziono jej wówczas służbowego laptopa, ale na szczęście nie było w nim istotnych informacji, dotyczących śledztwa w sprawie wypadku w Rudzie Śląskiej. W chwili napadu Tomaszewska była nietrzeźwa, miała trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W efekcie została zdymisjonowana.