Zarzuty w tej sprawie usłyszało trzech członków komisji, 130 górników oraz mężczyzna pośredniczący we wręczaniu korzyści majątkowych - podał w poniedziałek zespół prasowy śląskiej policji. Uzyskanie tytułu zawodowego górnika dla wielu osób jest nie tylko potwierdzeniem posiadanych kwalifikacji, ale też ułatwia zdobycie pracy i wyższych zarobków. - Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jaworznie, zainteresowani uzyskaniem tego dokumentu osobiście lub przez pośrednika wręczali członkom komisji egzaminacyjnej łapówki w kwotach od 300 do 700 zł - powiedział młodszy aspirant Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji. W zamian za pieniądze wręczający łapówki otrzymywali świadectwa uzyskania tytułu zawodowego górnika eksploatacji podziemnej, bez konieczności przystępowania do egzaminów i uczestniczenia w poprzedzającym egzamin kursie przygotowawczym. Do dzisiaj zarzuty wręczania korzyści majątkowych członkom komisji przedstawiono 130 górnikom, którzy poniosą także odpowiedzialność karną za użycie dokumentu poświadczającego nieprawdę i wyłudzenie wynagrodzenia. - 84 z nich przyznało się do winy i złożyło wnioski o skazanie bez przeprowadzenia rozprawy, które sąd uwzględnił i wydał wyrok - powiedział Wręczycki. W ramach śledztwa policjanci z Jaworzna zatrzymali przewodniczącego komisji egzaminacyjnej oraz współpracującego z nim pośrednika. Tej pierwszej osobie przedstawiono zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej, a sąd na wniosek prokuratury aresztował podejrzanego na trzy miesiące. Poza przewodniczącym zarzuty przyjmowania łapówek usłyszeli dwaj członkowie komisji, których podpisy figurowały na poświadczających nieprawdę dokumentach. Osobom objętym zarzutami może grozić do 10 lat więzienia.