O zakończeniu procesu poinformowała w środę katowicka prokuratura. Sąd wymierzył taką karę, o jaką wniósł oskarżyciel. Skład orzekający przyjął, że Sz. działał z zamiarem ewentualnym. Oznacza to, że krępując i kneblując 80-letnią ofiarę, godził się na skutek w postaci jej śmierci. 80-letnia mieszkanka Chorzowa została zamordowana w październiku 1980 r. Zwłoki znaleźli w mieszkaniu jej znajomi. Ciało kobiety było skrępowane przewodem elektrycznym, usta zakneblowane. Sekcja zwłok wskazała uduszenie jako przyczynę śmierci. Mieszkanie ofiary było splądrowane - milicjanci nie znaleźli w nim ani pieniędzy, ani biżuterii, choć zmarła uchodziła za osobę majętną. Śledztwo w tej sprawie pod nadzorem chorzowskiej prokuratury prowadzili funkcjonariusze z Komendy Miejskiej MO w Chorzowie. Po kilku miesiącach milicjanci wytypowali potencjalnego sprawcę - Krzysztofa Sz., 23-letniego wówczas mieszkańca Bielska-Białej. Mężczyzna został zatrzymany na Podbeskidziu, w pobliżu granicy polsko-czechosłowackiej. Przedstawiono mu zarzut zabójstwa kobiety, lecz z powodu braku mocnych dowodów śledztwo zostało umorzone. Krzysztof Sz. stał się później osobą zamożną i znaczącą w półświatku na Podbeskidziu. Zaangażował się m.in. w obrót nieruchomościami. Obecnie odsiaduje 11-letni wyrok za podżeganie do zabójstwa bielskiego przedsiębiorcy Sylwestra O. Zlecenie - według policji i prokuratury - przyjął Ryszard N., ps. Rzeźnik. Policjanci ze śląskiego "Archiwum X", którzy zajęli się sprawą zabójstwa chorzowianki przeanalizowali tysiące dokumentów i tomy akt, zarówno tej sprawy, jak i innych, w których występował Krzysztof Sz. Zapoznali się też dokładnie z wynikami analiz i ekspertyz kryminalistycznych. Wyciągnięte przez nich wnioski i dokonane ustalenia doprowadziły do podjęcia umorzonego śledztwa, wznowiono je w kwietniu 2007 r. Zebrane przez policjantów i prokuratorów dowody pozwoliły na ponowne przedstawienie Krzysztofowi Sz. zarzutu dokonania 11 października 1980 r. w Chorzowie zabójstwa starszej kobiety.