- Rozmiar tragedii jest tak wielki, że wszyscy powinniśmy wziąć prawdziwą lekcję, której tak często brakuje, jeśli chodzi o obyczaje, żeby godnie przeżyć tę traumę - powiedział w sobotę Kutz. Zaapelował, by na co najmniej dwa najbliższe tygodnie, w których marszałek Sejmu ogłosi termin przyspieszonych wyborów prezydenckich, całkowicie poniechać jakiejkolwiek walki politycznej - "aby wszyscy, którym ofiary katastrofy były bliskie lub chociaż znajome, mogli w spokoju się z nimi pożegnać". - Mam nadzieję, chociaż to może naiwne, że w tych przyspieszonych wyborach prezydenckich mogą zmienić się te straszliwie brzydkie walki polityczne, że może dzięki temu utrzymają się na jakimś przyzwoitym ludzkim poziomie - wskazał reżyser. Jak dodał, ważne jest również, aby Polacy postarali się "tę wielką pustkę, wyrwę - również jeśli chodzi o sprawy państwowości - wypełnić godziwymi następcami i w sposób rozumny zadbać o przyszłość Polski". Kutz wspomniał m.in. zmarłych w katastrofie wicemarszałek Senatu Krystynę Bochenek i wiceprzewodniczącego klubu PO Grzegorza Dolniaka. - Przy tym deficycie dobrych ludzi, którzy chcieliby się zajmować sprawami państwowymi, patrząc z perspektywy Śląska, to bardzo wielka strata - zaznaczył.