Akcja, która odbyła się też w niepublicznej Wyższej Szkole Zarządzania im. gen. Jerzego Ziętka, rozpoczęła się w piątek - w Światowym Dniu Osób Niepełnosprawnych, a zakończyła w dniu św. Mikołaja - w poniedziałek. Przebrani w świąteczne stroje niepełnosprawni studenci rozdawali na uczelniach słodycze i drobne gadżety. - Wielu ludzi reagowało na początku dziwnie, spodziewając się, że to my czegoś od nich chcemy. A my chcieliśmy właśnie przełamać stereotyp osoby niepełnosprawnej, która ciągle prosi o pieniądze na protezę lub operację - powiedziała przewodnicząca Koła Equitas, zrzeszającego niepełnosprawnych studentów Uniwersytetu Śląskiego Karolina Karbownik. - W ten sposób także budujemy siebie, otwieramy się na świat. Wierzę, że udało się również dotrzeć do świadomości sprawnych studentów z wiedzą na nasz temat. Już nazwa akcji miała nieco zaszokować i zainteresować - dodała. W Uniwersytecie Śląskim rozdano 15 kg krówek, które miały na papierku adres strony internetowej niepełnosprawnych studentów, a także ulotki z informacją o akcji, breloczki z logo uniwersytetu, czy okładki na indeks. - Nam, niepełnosprawnym studentom często brakuje wiary w siebie, odwagi w podkreślaniu naszych zdolności, a przecież już za chwilę będziemy rewelacyjnymi informatykami, tłumaczami, nauczycielami, o ile ktoś nas doceni i zauważy. Ta akcja jest świetna, bo pomaga nam przekroczyć nasze obawy przed społeczną aktywnością, pomaga wyjść z cienia - powiedział rzecznik studentów niepełnosprawnych Śląskiej Wyższej Szkoły Zarządzania, Tomasz Jakubiec. Pozytywnie ideę akcji ocenia także niepełnosprawny poseł Marek Plura (PO): "Współpraca śląskich uczelni na rzecz studentów tego środowiska to świetna sprawa. Widziałem w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu jak o wiele więcej można w ten sposób zrealizować poważnych projektów, po których kariera stoi otworem, bo pracodawcy naprawdę szukają zdolnych, ambitnych niepełnosprawnych" - powiedział.