Zamieszanie wokół procesu "Krakowiaka" trwa, bo sąd ma problemy z kilkoma oskarżonymi, którzy mieli odpowiadać z wolnej stopy. Jeden z nich do tej pory z sądem nie skontaktował się. Być może będzie wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Pytanie tylko, gdzie go szukać? Inny - o czym z kolei sąd nie wiedział - nie pojawia się, bo jest już tymczasowo aresztowany, tyle tylko że w związku z innymi przestępstwami. Dwaj kolejni informują, że są chorzy, ale zaświadczeń lekarskich nie dostarczyli. Co ciekawe, jeden z nich - którego zaznania są bardzo ważne, bo obciąża on swoich byłych kompanów - twierdzi, że ma zaburzenia psychiczne. Jednak zeznając w innej sprawie jakoś brak u niego kłopotów zdrowotnych. - Pierwsze rozprawy mogą więc rozpocząć się dopiero w połowie stycznia - mówi rzeczniczka katowickiego sądu.