Policjanci szczególnie uważnie obserwowali szlak kolejowy w okolicy Sławkowa, ponieważ często dochodzi tam do kradzieży. Złodzieja złapano, kiedy piłką do metalu obcinał przewody. Po zatrzymaniu policja zaczęła sprawdzać, kto i jak często sprzedawał miedź w okolicznych skupach złomu. Ich właściciele muszą bowiem spisywać dane sprzedających. Wówczas okazało się, że zatrzymany złodziej co najmniej od maja tego roku kilkanaście razy sprzedawał już miedziane przewody, pochodzące m.in. z kolejowych semaforów. Kolejowe kradzieże są zmorą nie tylko w okolicach Będzina. Utrudnione jest również kursowanie pociągów na trasie Częstochowa - Kielce. W nocy w okolicy Koniecpola w Śląskiem złodzieje ukradli ponad 200 metrów trakcji. Pociągi osobowe jeżdżą tam tylko jednym torem.