Władze miasta zapewniają jednak, że kierowcy nie mają powodów do obaw, bo obwodnica ostatecznie powstanie. Żory starają się już nawet o unijną dotację, a jeśli pieniędzy nie dostaną, to dołożą więcej z miejskiego budżetu. Urzędnicy liczą także na odszkodowanie od biura projektowego, które popełniło ten kosztowny błąd. Badania geologiczne wykazały jedynie niewielkie złoża torfu. Po rozpoczęciu prac okazało się, że są one gigantyczne. Wymiana tysięcy ton torfu, na podłoże, które jest bardziej stabilne opóźni budowę obwodnicy Żor o około pół roku. A koszt drogi wzrośnie z ponad 80, do prawie 90 mln złotych... Piotr Glinkowski