Budowa fabryki rozpoczęła się kilka dni temu od uroczystego wkopania kamienia węgielnego przez burmistrza Vita Slovacka i Myoung-Hyun Lee, prezydenta koreańskiej firmy PHA, która stawia fabrykę. PHA ma kilka filii w Korei, USA, Indiach i na Słowacji. W Czeskim Cieszynie zainwestowała z powodu bliskości Noszowic, gdzie powstaje fabryka Hyundaia. - Będziemy dla niej produkować elementy drzwi samochodowych - mówi wiceprezydent czeskiej filii PHA Jan Peer. Zakład w Czeskim Cieszynie ma kosztować 800 mln koron, czyli ponad 100 mln zł. Uruchomienie produkcji zaplanowano na przyszły rok. Pracę ma tu znaleźć ponad 200 osób. - Szansę będą mieli też Polacy - mówi Dorota Havlikova, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Czeskim Cieszynie. Koreańczycy nie znajdą w Czechach aż tylu rąk do pracy, ile potrzebują. Tym bardziej, że sporo pracowników wchłonie nowa fabryka w Hyundaia w niedalekich Noszowicach (20 km od Cieszyna). Nowy zakład będzie największą fabryką motoryzacyjną w Czechach. Pracę dostaną tu co najmniej 3 tys. osób. Pierwsze samochody zjadą z taśmy w połowie 2009 roku. Początkowo zakład ma produkować 200 tys. samochodów, a od 2011 roku 300 tys. sztuk. - Jesteśmy w każdej chwili gotowi pomóc w rekrutacji pracowników, ale jak na razie Koreańczycy nie zgłosili się do nas o pomoc - mówi "Gazecie codziennej" Anna Bacza, kierowniczka Powiatowego Urzędu Pracy w Cieszynie. Ile będzie można zarobić w Hyundaiu? Na razie trudno powiedzieć. Dla porównania, w środkowych Czechach w zakładach Toyota Peugeot Citroen Automobile w Kolinie średnia płaca wynosi 20 tys. koron (2,8 tys. zł), a w fabryce Škody w Mladej Boleslav 25 tys. koron (3,5 tys. zł).