Jak powiedział rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, Wojciech Jaros to, jak zginęli mężczyźni ustalą eksperci, jednak już teraz można z dużym prawdopodobieństwem założyć, co doprowadziło do śmierci. Było coraz mniej powietrza, coraz więcej metanu - człowiek w tych warunkach słabnie, zapada w śpiączkę, a w końcu umiera. Górnicy zostali uwięzieni pod ziemią 18 kwietnia po silnym wstrząsie. Prowadzona w kopalni akcja była najdłuższą i najbardziej skomplikowaną w historii polskiego górnictwa. Ratownicy próbowali dotrzeć do górników zarówno drążąc chodnik pod ziemią, jak i wykonując odwiert z powierzchni.