W czasie imprezy można było zobaczyć wystawę zdjęć zrobionych przez fotoreporterów tuż po tragicznym trzęsieniu ziemi i tsunami. W koncercie brali udział młodzi artyści szkół muzycznych z woj. Śląskiego, a także z Akademii Muzycznej im. Szymanowskiego w Katowicach oraz Filharmonii Śląskiej. Organizatorzy zdecydowali, że w rosarium wykonywane będą wyłącznie utwory Chopina, którego muzyka jest szczególnie ceniona w Kraju Kwitnącej Wiśni. - Wiemy jak wielka jest siła rażenia muzyki Chopina w Japonii. Na znak solidarności po potężnym trzęsieniu ziemi, chcemy dać Japończykom to, co oni w naszym kraju najbardziej kochają - powiedział rzecznik WPKiW, Łukasz Buszman. Choć dochód z koncertu zostanie przekazany potrzebującym, to w opinii Mirosława Błaszczaka, dyrektora Tarnogórskiego Centrum Kultury, który w latach 90. był attache kulturalnym w polskiej ambasadzie w Tokio, w tej trudnej dla Japończyków sytuacji ważniejszy jest nawet sam gest solidarności niż pieniądze. - Oczywiście nawet tak potężny kraj jak Japonia potrzebuje po klęsce żywiołowej wsparcia finansowego, ale jego mieszkańcy jeszcze bardziej doceniają kwestie emocjonalne i fakt, że o nich pamiętamy - zaznaczył. Błaszczyk przypomniał niezbyt rozpowszechniony fakt z historii - że Japończycy bardzo pomagali Polakom zesłanym na Syberię przez władze byłego ZSRR. To właśnie do Kraju Kwitnącej Wiśni trafiły setki sierot zesłańców. Japończycy je przygarnęli, wyleczyli z wielu chorób i pokryli koszt powrotu do krewnych w Polsce. - Pamiętajmy o tym i pomagajmy im, bo dzisiaj to Japończycy są w potrzebie - zaapelował Błaszczyk. Pieniądze z biletów na sobotni koncert zostaną wpłacone na konto Polskiej Akcji Humanitarnej. Do potrzebujących trafią też środki uzyskanie ze sprzedawanej w czasie koncertu płyty "Solidarni z Japonią". Także na niej znalazły się kompozycje Chopina w wykonaniu polskich artystów. Patronat nad koncertem objęła Ambasada Japonii w Polsce.