Nic sobie jednak nie robił z sądowych zakazów. Teraz grozi mu kara do trzech lat więzienia - podała policja. Gdy na ul. Jagiellońskiej w Zabrzu policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli opla, od razu wyczuli od kierowcy alkohol. Potwierdziło to wykonane po chwili badanie alkomatem. - Równoległe sprawdzanie w policyjnych bazach wykazało, że mężczyzna w trakcie tegorocznych wakacji już dwukrotnie był zatrzymywany z powodu jazdy na "podwójnym gazie". Pierwsze zatrzymanie miało miejsce 17 lipca, drugie zaś 4 sierpnia. Jak widać, przypadki te niczego nie nauczyły tego człowieka - powiedział Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji. Tym razem konsekwencje jazdy po pijanemu okazały się znacznie surowsze. Na wniosek policji i prokuratury Sąd Rejonowy w Zabrzu zdecydował o aresztowaniu kierowcy na trzy miesiące. Za jazdę po pijanemu i niestosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów, grozi mu do trzech lat więzienia.