35-letni ojciec zmarłego chłopca przebywa w jednym z chorzowskich szpitali. Policjanci znaleźli go z ciężkimi obrażeniami, leżącego przed domem, pod oknem mieszkania. Obok mężczyzny leżały zwłoki psa. Z kolei mieszkaniu na trzecim piętrze bloku, do którego weszli policjanci, leżało ciało kilkuletniego chłopca. Wkrótce do domu przyszła jego matka. Świadkowie: Zabrakło mu sił i spadł Rannego mężczyznę pogotowie przewiozło do szpitala. - Mężczyzna trzymał się okna, a dokładnie parapetu od strony mieszkania. Właśnie tam wisiał. Jednak później zabrakło mu sił, puścił się i spadł - powiedział reporterowi radia RMF FM Marcinowi Buczkowi mieszkaniec bloku, w którym doszło do tragedii. 35-latek chwycił się rynny i chciał po niej zjechać, ale źle nadepnął i zleciał - dodał inny świadek zdarzenia. Co było przyczyną tragedii? To ustali śledztwo Komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji zaznaczył, że funkcjonariusze na razie nie wiedzą, co mogło wydarzyć się w mieszkaniu. Ze względu na traumę osób związanych z tym zdarzeniem, na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy będzie możliwe zapytanie ich o to, co mogła doprowadzić do takiej tragedii. Obecnie, policyjni technicy zbierają ślady. To już kolejna rodzinna tragedia Wczoraj trzyletnia dziewczynka została śmiertelnie ugodzona nożem przez swojego 33-letniego ojca. Wszystko wskazuje na to, że do zabójstwa doszło we wtorek wczesnym popołudniem. 33-latek został w domu sam z córką. Matka dziecka była w tym czasie w pracy. Przed godz. 14. mężczyzna zadzwonił na policję i powiedział, że zabił swoje dziecko. Funkcjonariusze znaleźli w jednym z pokoi ciało dziewczynki, która miała kilkanaście ran na ciele zadanych ostrym narzędziem, prawdopodobnie nożem. Niewykluczone, że po zabiciu dziecka ojciec usiłował popełnić samobójstwo - ma rany kłute brzucha. CZYTAJ WIĘCEJ: Prokuratura wszczęła śledztwo ws. dzieciobójstwa Ojciec zabił nożem trzyletnią córkę Nie ma zgody lekarzy na przesłuchanie mordercy Znaleziono ciało kilkuletniego chłopca