Sprawa ciągnie się od kilku lat. Szpital chcą przejąć lekarze, dlatego założyli spółkę i wygrali przetarg: Ceną wywoławczą było 12 milionów. - Z tego co wiem, zaoferowano 12 milionów i złotówkę - mówi dyrektor szpitala. Przetarg jednak unieważniono. Władze miasta argumentowały, że nie było odpowiedniego wpisu do rejestru wojewody. Dlatego pojawiła się nowa propozycja - nie sprzedaż szpitala a jego dzierżawa. Niestety z tego również się wycofano. Lekarze poczuli się oszukani, zagrozili odejściem. W tej sprawie interweniował też wojewoda. Ostatecznie prywatyzację zawieszono do czasu znowelizowania ustawy o Zakładach Opieki Zdrowotnej. Czy jednak po zmianie przepisów sprawa zostanie rozwiązana? Pewności co do tego nie ma.