Kierowcy uważają, że system działa nieprawidłowo, a Generalna Dyrekcja Dróg nie ma nad nim należytej kontroli. Podkreślają też, że wątpliwa interpretacja przepisów przez ministerstwo transportu pozwala Inspekcji Transportu Drogowego nakładać kary idące w dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych. Największe pretensje i żal budzi wśród kierowców ciężarówek wielokrotne karanie za to samo. Kierowcy uważają, że kara 3 tysięcy złotych powinna być naliczana za cały przejechany odcinek drogi, a ITD wystawia np. 4 kary po 3 tysiące zł, jeśli na danym odcinku kierowca minął 4 bramownice kontrolne. Kierowców bulwersuje także to, że w sytuacji, kiedy to właściciel firmy transportowej płaci za drogi i uzupełnia konto, za brak opłaty jest karany kierowca. Ten przepis być może zostanie zmieniony. Szczegóły piątkowego protestu wciąż są uzgadniane. W czwartek, na dzień przed planowanym protestem, będą o tym rozmawiać przewoźnicy, inspekcja, Generalna Dyrekcja Dróg i operator systemu Viatoll.