Zaginięcie 11-letniego Janka rodzice zgłosili wczoraj późnym wieczorem. Według ich relacji, chłopiec po powrocie ze szkoły zostawił swoją torbę oraz telefon komórkowy i wyszedł z domu. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania - dziś rano kierowca zawiadomił policjantów, a ci odebrali dziecko z przystanku i odwieźli do rodziców.