Jak poinformował Karol Jakubowski z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji, 32-letni J. w 2005 r. został zatrzymany w Szwecji za przemyt 5 kilogramów narkotyków. Skazano go na 10 lat więzienia. Karę odbywał w szwedzkim więzieniu. - Kiedy mężczyzna wyszedł na przepustkę, wybrał wolność i uciekł z kraju. Policyjne dochodzenie wykazało, że 32-latek najprawdopodobniej wrócił do Polski i tutaj się ukrywa - powiedział Jakubowski. O pomoc w odnalezieniu J. funkcjonariusze ze Szwecji zwrócili się do polskiej policji. Jak powiedział Jakubowski, materiały przekazane przez Szwedów były bardzo skąpe, a dodatkowo Krzysztof J. nie utrzymywał kontaktów ani z rodziną ani z przyjaciółmi, od 2005 r. nie pojawiał się też w żadnych bazach danych. Policjanci z biura kryminalnego komendy głównej przypuszczali, że poszukiwany najprawdopodobniej przebywa w Dąbrowie Górniczej. Przy pomocy funkcjonariuszy ze Śląska udało się ustalić, że Krzysztof J. pracował w firmie wynajmującej samochody i posługiwał się dowodem osobistym swojego mieszkającego poza Polską brata. Poszukiwany został zatrzymany 15 stycznia, gdy wchodził do pracy. Próbował wmówić funkcjonariuszom, że pomylili go z bratem, ale na komisariacie jego dane zostały potwierdzone. - Krzysztof J. został już tymczasowo aresztowany i o jego dalszym losie zadecyduje już sąd - powiedział Jakubowski.