Schowanie torów kolejowych pod Katowicami to nie jest pomysł nowy, ale stał się on znów aktualny w perspektywie przebudowy dworca kolejowego. W grudniu "Echo Miasta" jako pierwsze napisało o inicjatywie katowickich architektów, którzy za darmo chcą wykonać dla miasta taki projekt. I chcą do niego przekonać władze. - To jest standard na świecie. Miasto zmieni się nie do poznania. Powstanie centrum piesze, z alejami, ryneczkiem, deptakiem, zielenią - przekonuje Robert Konieczny, światowej sławy architekt. Zapewnił, że jego pracownia KWK Promes będzie "siedzieć nad projektem choćby po nocach". - Decyzja należy przede wszystkim do PKP - odpowiada prezydent Piotr Uszok, ale dodaje że miasto zdecydowało się jednak zająć stanowisko w tej sprawie. Uszok polecił urzędnikom, żeby namówili PKP do wykonania potrzebnych analiz. - Należy m.in. sprawdzić, czy inwestycja będzie opłacalna - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu. Czyli jakie korzyści można by uzyskać ze sprzedaży terenów, jakie w ten sposób powstaną. - Do decyzji droga daleka, a do realizacji jeszcze dalsza - uprzedza Bojarun. Konieczny się tym nie przejmuje. - To rozwiązanie ustawi miasto na sto lat - ripostuje. wn