Protest trwa od ponad tygodnia. Związkowcy mówią, że ważne jest to, iż do spotkania w ogóle dojdzie. W ubiegły piątek minister chciał w Warszawie spotkać się z protestującymi, ale wcześniej domagał się zakończenia okupacji budynku. Dziś protestujący liczą, że uda im się w końcu osiągnąć swoje postulaty: większe niż proponował zarząd kasy kontrakty z placówkami służby zdrowia. - Prowadzimy dyskusję nad postulatami strony protestującej - mówi nieco wymijająco szef śląskiej kasy Józef Kurek. - Jest szansa, że dzisiejsze rozmowy przyniosą konkretny efekt - uważa jednak wojewoda Lechosław Jarzębski, który jest mediatorem w konflikcie. Jeśli rzeczywiście tak się stanie, protest się zakończy, jeśli nie - związkowcy zapowiadają, że zaostrzą akcję. Rozmowy protestujących z przedstawicielami ministerstw mają rozpocząć się późnym popołudniem.