Hutnicy oświadczyli, że zebrali się nie tylko w interesie swojej branży. Podkreślili, że popierają górników, którzy dzisiaj rano rozpoczęli 24-godzinny strajk ostrzegawczy, i solidaryzują się z innymi pracownikami. Podczas pikiety żądali pracy, godziwej płacy, osłon socjalnych, ochrony wypłaty należnych wynagrodzeń i realizacji postulatów pracowników zagrożonych branż. - Hasło "Polska umiera przez Millera" nie może stać się prawdą - powiedział jeden z uczestników pikiety. "Precz z Millerem i Hausnerem!" - skandowali. Jeden ze związkowców przyszedł na pikietę z turbanem na głowie, przygrywał na flecie. Związkowcy mieli też pluszowego węża. Wszystkie te przedmioty nawiązują do hinduskiego rodowodu inwestora Polskich Hut Stali - koncernu LNM. Podczas pikiety związkowcy mówili przede wszystkim o "niewłaściwych procesach prywatyzacyjnych", w tym prywatyzacji PHS SA, koncernu, na który przypada ponad 70 proc. mocy produkcyjnych polskiego hutnictwa. Pod koniec października Skarb Państwa sprzedał PHS międzynarodowemu koncernowi hutniczemu LNM Holdings NV. Jak dotąd nie wynegocjowano jednak pakietu socjalnego, który - według związkowców - powinien stanowić integralną część umowy prywatyzacyjnej. Ich zdaniem, minister skarbu, podpisując w imieniu rządu umowę o sprzedaży PHS, złamał prawo. Inwestor - koncern LNM - wielokrotnie deklarował wcześniej, że porozumienie ze związkami nadal jest możliwe. Jeżeli ostatecznie do niego nie dojdzie, obowiązywać będzie ostatnia wersja pakietu socjalnego zaproponowana w negocjacjach przez inwestora. Zdaniem rzecznika związkowego komitetu negocjującego z inwestorem pakiet socjalny, Władysława Molęckiego, prywatyzacja PHS to przykład na to, jak "za cenę zdolności kredytowych oddaje się prawie w całości polskie hutnictwo". - Dyktat i szantaż UE dotyczący polskiego hutnictwa i koksownictwa przedstawiony jest Polakom przez polski rząd jako sukces negocjacyjny, a spadek produkcji i redukcja zatrudnienia w hutach i koksowniach jako sukces polityki gospodarczej tego rządu - powiedział Molęcki. Petycję od związkowców odebrali przedstawiciele ministerstwa skarbu, którzy obiecali przekazać ją szefowi resortu Piotrowi Czyżewskiemu. Halina Miazek, pełniąca obowiązki dyrektora delegatury, wyraziła nadzieję, że pakiet socjalny zostanie wkrótce podpisany.