Jak powiedział dyrektor katowickiej filii Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Andrzej Strzyżewski, w tej chwili odbywają się szkolenia załogi, która będzie dyżurowała przy śmigłowcu. Będą to lekarz, dwaj piloci i ratownicy medyczni. Uzupełniane są także leki i sprzęt medyczny. Śmigłowiec będzie mógł latać od jutra, w godzinach od ósmej do osiemnastej. Wezwać go będzie mogło pogotowie, goprowcy, ratownicy WOPR-u i straż pożarna. Śmigłowiec MI-2 do wczoraj należał do wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego w Katowicach. Ogólnopolskie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe powstało w ubiegłym roku, ma cztery główne siedziby. W Katowicach powstała filia oddziału krakowskiego.