Reporter radia RMF FM Piotr Glinkowski zadzwonił do straży miejskiej. Ta błyskawicznie przybyła na miejsce i rozpięła taśmę wokół posesji. Funkcjonariusze zrobili także zdjęcia walącego się budynku. Jeszcze dziś straż miejska zgłosi sprawę do nadzoru budowlanego. To jedyna instytucja, która może podjąć jakiekolwiek decyzje, co do przyszłości tej ruiny. Może także nałożyć mandat na jej właściciela. Personel przedszkola jest zgodny co do tego, że budynek powinien zostać wyburzony. Jedna ze ścian budynku jest całkowicie zniszczona. Niemal codziennie odpadają z niej kolejne cegły. - Rodzice, którzy odprowadzają dzieci do przedszkola mówią o skandalu: Dzieci biegają po przedszkolu. To jest niebezpieczne. Może się to zawalić, a dzieci jak dzieci, są ciekawskie, mogą tam wejść i będzie tragedia. Na szczęście dzieci wiedzą, że nie powinny się tam bawić. Budynek należy do prywatnego właściciela. Reporterom radia RMF FM nie udało się z nim porozmawiać ani wejść na teren posesji.