Dokładnie 1400 osób podpisało się pod petycją w jego obronie, która trafiła już na biurko prezydenta Katowic. Klienci lokalu z 60-letnią tradycją są przekonani, że prywatny właściciel kamienicy oznacza dla "Europy" likwidację, a na jej miejscu powstanie np. bank. Mieszkańcy sobie tego nie wyobrażają. - To jest bar tani, przyjemny, jedzenie dobre... Zrobią wielką krzywdę, jak go zamkną - mówią stali bywalcy: . Nic dziwnego, że klienci bronią baru - w "Europie" można się najeść już za 3 złote. W cenie dostajemy kaszę gryczaną, kotlet z jajek i bukiet surówek, podczas gdy w innych restauracjach wydając tyle pieniędzy możemy co najwyżej wypić szklankę soku. Słuchaj Faktów RMF.FM