W 2016 roku jedno miasto polskie i jedno hiszpańskie będą nosić tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. - Mamy wspólne cele i marzenia - zadeklarowali dyrektor biura ESK 2016 Katowice, Marek Zieliński oraz dyrektorka Fundacji Zaragoza 2016, Cesara Falo. Od poniedziałku przebywa w Saragossie polska delegacja z kandydujących do tytułu Katowic. Szefowi biura katowickiego towarzyszyła odpowiedzialna za relacje międzynarodowe Marta Piastowska. - Katowice i Saragossa marzą o nowych horyzontach kulturalnych - powiedział Falo. - Mają wspólne punkty widzenia i podobne projekty kulturalnej odnowy Europy. Jak wyjaśnił, celem obu miast jest "stworzenie nowej kultury europejskiej, która bazowałaby na aktywności obywatelskiej, rozwoju urbanistycznym i renowacji terenów zielonych w miastach". Zieliński podkreślił konieczność tworzenia "nowej przestrzeni urbanistycznej", "nowego miasta, w którym byłyby obecna natura". Stolica województwa śląskiego kandyduje pod hasłem: "Katowice. Miasto ogrodów". Według przedstawicieli obu miast, niektóre wspólne projekty mogłyby być realizowane nawet, jeżeli Katowice i Saragossa nie uzyskałyby prestiżowego tytułu. O tytuł ESK 2016 walczy obecnie pięć miast polskich i sześć hiszpańskich. - Identyfikujemy się z wieloma projektami Katowic, dlatego łatwo jest się nam porozumieć - powiedział Falo. - Będziemy pracować razem, bez względu na to, czy zostaniemy wybrani, czy nie". Falo ujawnił, że do Saragossy przyjadą także inne delegacje z polskich miast kandydujących - z Warszawy, Lublina, Wrocławia i Gdańska.