Z takiej decyzji zadowoleni są przede wszystkim młodzi ludzie, którzy bez żadnych konsekwencji będą mogli bawić się przez całą noc. Zachwyceni są także właściciele dyskotek nękani co jakiś czas przez sąsiadów, którym przeszkadza hałas. - To bardzo dobry pomysł. Tym bardziej, że mamy teraz sprawę w sądzie o zakłócanie spokoju - przyznał jeden z właścicieli lokalu w Katowicach. Brak ciszy nocnej to jednak dla wielu mieszkańców... skandal. Kilka miesięcy temu ciszę nocną zlikwidowano na ulicy Mariackiej. Katowiczanie twierdzą, że tam nie da się normalnie żyć, a teraz podobnie będzie w całym mieście. - Piwo za piwem, papieros za papierosem. Rozrabiają i śpią na ławkach. Ludzie są bardzo bezczelni - mówią zgodnie zrozpaczeni mieszkańcy. Ostateczną decyzję ma podjąć wojewoda, który wkrótce stanie przed sporym dylematem. Będzie musiał zdecydować, czy podpisać uchwałę i postawić na zabawę, czy wybrać ciszę dla tysięcy mieszkańców. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");