"Projekt wnętrza, uwzględnia otwarty charakter oraz usytuowanie kościoła (w centrum miasta) i pomyślany jest, w naturalny sposób, jako przestrzeń liturgii, ale również miejsce indywidualnej modlitwy, kontemplacji i spotkania z samym sobą. Poetyka surowej materialności jest wyrazem poszukiwania czegoś czystego, pierwotnego, a jednocześnie pozawala na odpowiednie wydobycie znaczenia każdego wprowadzonego w ten obszar gestu, słowa, dźwięku, zapachu czy przedmiotu" - napisali katowiccy dominikanie na Facebooku. Podkreślono też, że projekt dobrze wpisuje się w charyzmat zakonu."Powściągliwość i klarowność formy tego wnętrza respektuje również pierwotne, modernistyczne plany Tadeusza Łobosa, do których udało się dotrzeć podczas pracy nad projektem, a jednocześnie dobrze wpisuje się w charyzmat zakonu dominikańskiego" - czytamy. Niestety, projekt nie spodobał się części wiernych, którzy - jak podkreślali w komentarzach - od miesięcy składali ofiary na remont parafii."Składałem ofiarę na inny projekt. Przykro mi, że teraz realizowany będzie projekt, który zdaje się mówić, że Boga nie ma... Błagam choćby o piękną, godną ikonę Przemienienia Pańskiego przed ołtarzem" - napisał parafianin."Jak bym wszedł do takiego kościoła, to poczułbym chłód i pustkę, i ciężko byłoby mi skupić się na spotkaniu z Bogiem" - skomentował jeden z internautów."Korytarze niektórych szpitali i kostnic są bardziej przytulne" - dodał inny."Wygląda jak połączenie sali konferencyjnej z jakimś magazynem" - czytamy na Facebooku.