Do zdarzenia doszło w jednym z przejść podziemnych w mieście. Funkcjonariusze najpierw usłyszeli krzyk kobiety, a potem zobaczyli trzech uciekających mężczyzn. "Proszę się zgłosić na komisariat" - miał krzyknąć do kobiety jeden z policjantów i zaczął biec za napastnikami. Rabusie wsiedli do taksówki. Biegnący policjanci z pewnością nie daliby rady ich dogonić, ale na szczęście obok przejeżdżał patrol straży miejskiej. W ten sposób funkcjonariusze złapali bandytów. Skradziona biżuteria trafiła do policyjnego sejfu, a policja czeka na jakikolwiek sygnał od okradzionej kobiety.