Zarząd ukarano za wprowadzenie systemu zaopatrzenia ortopedycznego. Zdaniem Urzędu Nadzoru jest on zbyt drogi. Tymczasem dwa lata temu Najwyższa Izba Kontroli uznała system za wzorcowy i zalecała jego stosowanie w innych kasach. O co w tym wszystkim chodzi? Śląska kasa pozostawia wybór pacjentom. - To ubezpieczeni decydują. U nas pacjent wybiera aparat słuchowy, pieluchomajtki, laskę, okulary i u kogo będzie je realizował - mówi Sośnierz. Wymaga to utrzymania 35 punktów informacyjnych w największych miastach województwa. Dzięki temu jednak ubezpieczony nie musi przed każdym zakupem odwiedzać siedziby kasy w Katowicach, co dla mieszkańca Żywca czy Częstochowy na pewno ma znaczenie. - Nie tylko nie monopolizujemy rynku promując określone firmy, ale kontrolujemy ilość zakupów i nie mamy nadużyć - dodaj Andrzej Sośnierz. Ostatnio system wprowadziła kasa małopolska. Inne kasy decydują centralnie jaki aparat słuchowy powinien stosować np. mieszkaniec Kujaw.