Dotychczas do kraju - podstawionym autokarem lub z rodzinami - wróciło około 50 uczestników wyjazdu. W sobotę przed południem autokar wiozący studentów geografii z Uniwersytetu Śląskiego do Turcji miał wypadek w okolicy miejscowości Dobra Niva niedaleko Bańskiej Bystrzycy. Autokar musiał gwałtownie hamować po tym, jak samochód osobowy zajechał mu drogę; przewrócił się i stoczył z pięciometrowej skarpy - relacjonowała rzeczniczka UŚ Magdalena Ochwat. Zszokowani pasażerowie opuszczali pojazd przez okno w dachu i przez przednią szybę. Już w kilka minut po wypadku na miejscu były zastępy słowackiej policji, straży pożarnej i pogotowia. Osoby najpoważniej ranne zostały przewiezione śmigłowcem do szpitala w Bańskiej Bystrzycy, mniej poszkodowane do najbliższych szpitali, a pozostałym udzielono pierwszej pomocy. Autokarem podróżowało 68 osób. W wypadku 34 osoby doznały obrażeń; 19 z nich zostało w szpitalach. Poważniejsze obrażenia odniosły trzy osoby. Pierwsza doznała pęknięcia śledziony i ma złamane dwa żebra. Kolejna osoba ma uszkodzone cztery kręgi, a trzecia ma pęknięty kręg szyjny. Służby słowackie przewiozły zdrowych studentów do centrum kultury w miejscowości Podzamcok, gdzie przygotowano dla nich posiłki i napoje. Zabezpieczono również wszystkie bagaże, które razem z grupą powrotną wróciły do kraju - podała Ochwat. Organizator wycieczki - biuro Tango Tour - zadbało o szybkie podstawienie autokaru do Polski i w sobotę wieczorem, po złożeniu zeznań na policji przez wszystkich uczestników, rozpoczęła się podróż powrotna. Podczas drogi odwiedzano wszystkie szpitale, w których znajdowali się poszkodowani, aby przekazać im niezbędnych rzeczy, które znajdowały w bagażach. Dotychczas do kraju autokarem wróciło 41 osób, po 10 kolejnych przyjechały rodziny. Karetki, które w niedzielę wyjechały sprzed siedziby Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, przewiozą do śląskich szpitali 11 osób hospitalizowanych w Zwoleniu. Według przedstawicieli wojewody śląskiego, w słowackich szpitalach pozostanie jeszcze ośmiu pacjentów - siedmiu w Bańskiej Bystrzycy i jedna osoba w miejscowości Żar nad Hronem. Ranni ze szpitala w Bańskiej Bystrzycy wrócą do kraju prawdopodobnie w poniedziałek lub wtorek, po konsultacji z lekarzami.