Do zdarzenia doszło we wtorek na lotnisku w Katowicach. Wtedy to, jak przekazuje Śląski Oddział Straży Granicznej, miał miejsce incydent z udziałem obywatela Turcji. Katowice: "Pasażer zakłócał porządek". Wtargnął na płytę lotniska Po tym, jak służba dyżurna Placówki Straży Granicznej w Katowicach-Pyrzowicach otrzymała informację na temat pasażera, który zakłóca porządek, na miejsce wysłano funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych. Okazało się, że 35-letni obywatel Turcji najpierw dostał się na płytę lotniska, a następnie wtargnął na pokład samolotu lecącego na Maltę. Niecodzienne zdarzenie mogło okazać się potencjalnie niebezpieczne, stąd konieczna była szybka reakcja. Funkcjonariusze po dotarciu na miejsce przeprowadzili mężczyznę do pomieszczeń służbowych Straży Granicznej. Później 35-latek został wylegitymowany i zapytany o powód swoich działań. Wybuch złości na lotnisku. Wszystko przez opłatę za nadbagaż Mężczyzna tłumaczył, że wszystkiemu winna była dodatkowa opłata za tzw. nadbagaż, do której uiszczenia został zobligowany na lotnisku. To właśnie ta decyzja zdenerwowała go do tego stopnia, że zdecydował się na tak ryzykowne działanie. Jak także stwierdził, nie rozumie on powodu, dla którego miałby nie zostać wpuszczony na pokład. Ostatecznie kapitan samolotu nie wyraził zgody na dalszą podróż 35-latka. Oprócz tego mężczyzna został ukarany 500-złotowym mandatem za niestosowanie się do przepisów porządkowych obowiązujących na terenie lotniska. Jak dodała Straż Graniczna w komunikacie, zdarzenie spowodowało 17-minutowe opóźnienie w odlocie samolotu. Przypomniano również, że w tego typu sytuacjach linie lotnicze mogą zdecydować o wpisaniu podróżnego na tzw. "czarną listę" pasażerów. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!