- Nagranie tej piosenki pokazało, że kandydaci to nie tylko ludzie, którzy potrafią, kiedy trzeba, ciężko pracować, ale potrafią także ściągnąć krawaty i bawić się, nawet jeśli - jak sami mówili - dotychczas śpiewali tylko w domu pod prysznicem - powiedziała Izabela Pyka z firmy Grupa N w Będzinie, gdzie powstał pomysł i gdzie zrealizowano nagranie. Rzeczniczka śląskiej Platformy, Agnieszka Kostempska, potwierdziła, że piosenka ma przede wszystkim pokazać kandydatów z mniej oficjalnej strony. - Kampania to nie tylko sztywne i oficjalne mówienie o programach. Kandydaci też potrafią być na luzie - przekonuje rzeczniczka. Na udział w nagraniu zdecydowali się kandydaci PO na prezydentów: Jastrzębia Zdroju - Alina Chojecka; Dąbrowy Górniczej - Krzysztof Stachowicz; Sosnowca - Jarosław Pięta; Rybnika - Marek Krząkała; Świętochłowic - Dawid Kostempski oraz Chorzowa - Andrzej Kotala. Wcześniej żaden z kandydatów nie miał estradowych doświadczeń. Tekst piosenki napisał twórca kabaretowy, pomysłodawca popularnego plebiscytu "Świry", Krzysztof Ferdyn. W teledysku kandydaci przekonują wyborców, że "Czas na zmiany"; wzywają też, by wraz z nimi budować Polskę i województwo śląskie. "By żyło się lepiej, by każdy mógł mieć swoją szansę, wyjdziemy do ludzi z wiarą, nie z dystansem. A nasze proste słowa - nie róbmy polityki - to nie jest tylko pusty gest; to jest: czas na zmiany" - śpiewająco przekonują kandydaci Platformy w trwającym 2,5 minuty teledysku. Przed pierwszą turą wyborów z niekonwencjonalnych spotów wyborczych zasłynął ubiegający się o reelekcję i kandydujący w drugiej turze prezydent Rudy Śląskiej Andrzej Stania z PO. W stylizowanych na migawki z telewizji informacyjnej reklamówkach aktor udający Stanię bił w garniturze rekordy w pływaniu; w innych spotach ćwiczył karate, jeździł quadem i grał w futbol amerykański. Na zakończenie spotów kandydat wyjaśniał wyborcom, że to nie on w nich wystąpił. - Fajerwerki zostawiam innym - mówił Stania, deklarując skupienie się na zarządzaniu miastem.