Z wojewodą ma się spotkać zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a także przedstawiciele wszystkich związków zawodowych, działających na terenie kopalni, i to bez względu, czy przystąpiły one do protestu, czy też nie. Strajk w "Budryku" trwa już ponad miesiąc. 12 górników bierze udział w głodówce ponad 1000 metrów pod ziemią. Na innym poziomie protest okupacyjny prowadzi 150 górników. Kilkuset dalszych okupuje zakład na powierzchni. Od wczoraj w Warszawie przebywają żony górników; domagają się spotkania z wicepremiera Waldemarem Pawlakiem. Dziś rano minister gospodarki zapowiedział, że "nie będzie wymuszonych spotkań"; zachęcił żony protestujących górników do powrotu do domów.