- To pierwszy etap trzeciej edycji konkursu na "drzewo z opowieścią, które pobudza wyobraźnię i jednoczy ludzi". (...) Idea konkursu dotarła do wszystkich regionów Polski. Zgłoszenia napłynęły z 16 województw, najwięcej, prawie 60, ze Śląskiego. Wśród proponowanych drzew przeważają dęby i lipy - powiedziała Migdał. Koordynatorka poinformowała, że swojego kandydata zgłosił m.in. minister środowiska. To jesion, który rośnie na warszawskiej Ochocie. Dwa zgłoszenia nadesłała Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych - to ponad 700-letni dąb "Piast" w Rzepinie w Lubuskiem i "zakochana para" w Pieckach w warmińsko-mazurskiem, czyli 180-letni dąb spleciony z 270-letnią sosną. Ponad połowę wszystkich zgłoszeń nadesłały placówki edukacyjne. Wśród proponowanych przez nie drzew znalazła się m.in. 800-letnia lipa koło kościoła św. Jakuba w Sandomierzu, 150-letni dąb w Budzisławiu Starym w Wielkopolsce i 300-letni klon jawor zwany Drzewem Czarownic w Koszalinie. Zdjęcia i opisy finałowej jedenastki zostaną umieszczone na stronie www.swietodrzewa.pl. Zwycięzcę w głosowaniu, które potrwa cały czerwiec przyszłego roku, wyłonią internauci. Otrzyma on statuetkę Drzewa Roku podczas przyszłorocznej edycji Święta Drzewa. Będzie zarazem polskim reprezentantem w konkursie o tytuł Europejskiego Drzewa Roku. Zdaniem ekologów z Kluba Gaja konkurs "promuje postawy szacunku dla przyrody w najbliższym otoczeniu i wyszukuje przykłady ciekawych związków pomiędzy tożsamością lokalnej społeczności, a drzewem, które jest przez nią szczególnie doceniane". Pomaga też społecznym i zawodowym przyrodnikom w ochronie i propagowaniu wartości kulturowej i biologicznej drzew oraz inicjuje nowe przedsięwzięcia społeczne o charakterze ekologicznym. W poprzedniej edycji, zakończonej w lipcu bieżącego roku, wpłynęło 290 zgłoszeń. Konkurs wygrał 200-letni platan z Kóz koło Bielska-Białej, na który oddano ponad 7 tys. głosów. Na wszystkich finalistów padło blisko 30 tys. głosów. Klub Gaja powstał na przełomie lat 80. i 90. Zrzesza kilkuset członków. Angażował się m.in. w akcję poparcia wniosku o przyjęcie ustawy "O ochronie zwierząt". W 2009 roku Sejm dzięki działaniom Klubu Gaja do kręgowców objętych tymi przepisami dopisał ryby hodowlane.