Starszy sierżant Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji powiedział wczoraj, że kobieta pracowała przy przejeździe kolejowym przy ul. Sulińskiego. - Czynności przez nią wykonywane były związane m.in. z zapewnieniem bezpieczeństwa w ruchu pojazdów. Po tym, jak okazało się, że kobieta jest pijana, została zastąpiona przez inną osobę - powiedział Jachimczak. Niewykluczone, że kobiecie zostanie przedstawiony zarzut nie z kodeksu wykroczeń, ale z kodeksu karnego - związany z zagrożeniem spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.