Szopkę będzie można podziwiać od pierwszego dnia świąt Bożego Narodzenia do 5 lutego. Jak co roku, zbudowano ją na otwartej przestrzeni, w jasnogórskim Wieczerniku, na powierzchni ok. 500 metrów kwadratowych. Jak poinformowano na piątkowym spotkaniu z dziennikarzami, nad budową szopki przez prawie miesiąc pracowało kilkanaście osób: dekoratorzy, stolarze, elektrycy. Zużyli ok. 80 kg gwoździ oraz wiele desek, kamieni, mchu i słomy. Całość uzupełnia 150 sosen i świerków oraz oświetlenie i płynące z głośników kolędy. Atrakcją dla dzieci - jak co roku - będą w jasnogórskiej szopce żywe zwierzęta, wśród nich oślica Amelka, owce, kozy karłowate, fretki, króliki oraz kury, kaczki, gęsi, kogut, indyk i gołębie. Po raz pierwszy pojawią się również dwa pawie. Budowniczym szopki jest jasnogórski dekorator, brat Dawid Respondek. Jak podkreśla, ważniejsze od szczegółów technicznych jest przesłanie szopki, która w tym roku zapowiada jubileusz 700- lecia zatwierdzenia konstytucji zakonnej i nadania reguły Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika, co nastąpiło w 1308 roku. Dekoracja szopki ściśle nawiązuje do tego jubileuszu - napis nad wejściem do Wieczernika głosi - 700 lat Paulinów w służbie Kościoła"; jest tam też skierowane do paulinów w 1983 roku wezwanie Jana Pawła II: "Musicie być więc wyrazicielami tej Miłości, sługami tej Miłości". Postaci paulinów są w tym roku częścią szopki, obok Świętej Rodziny. Zakonnicy w białych habitach podążają do stajenki, by oddać pokłon Jezusowi i podziękować za istnienie zakonu. Niosą m.in. jego akt fundacyjny, złotą różę oraz wizerunek Matki Bożej Jasnogórskiej. W tle szopki, za sylwetkami paulinów, widać zarys Jasnej Góry. A po drugiej stronie jest pustynia, palmy, karłowate krzaki, kamienie, kępki traw. W jaskini modli się św. Paweł. - Z boku, przy biurku, siedzi zakonny kronikarz, który skrzętnie spisuje dzieje paulińskiej wspólnoty. Przerywa nagle pracę, zamyśla się, nieruchomieje, jakby sam na chwilę przeniósł się w IV wiek na egipską pustynię i ujrzał św. Pawła, patriarchę zakonu. Potem spogląda na stojący przy biurku obraz bł. Euzebiusza, założyciela zakonu paulinów na Węgrzech w XIII wieku. I znów się zamyśla - objaśniał swój zamysł inscenizacyjny brat Dawid.