"Chcę prosić o poparcie, już czas na nowe otwarcie w Katowicach, zmiana w Katowicach jest możliwa. Hasło przewodnie naszej kampanii to: już czas, Katowice!" - oświadczył Makowski. "Już czas na Katowice, gdzie dobrze czuje się 8-latek i 80-latek, już czas na Katowice, gdzie osoby z niepełnosprawnością nie potykają się o bariery, ale mogą brać udział w życiu publicznym i dobrze czuć się w każdej przestrzeni publicznej, już czas na Katowice, gdzie mamy dobry, przyjazny i nowoczesny transport publiczny, gdzie realnie walczy się ze smogiem, czas na Katowice, gdzie zieleń jest również w centrum, a nie tylko na obrzeżach miasta" - dodał. Podkreślił, że chce Katowic "dumnych, otwartych i nowoczesnych". "Od kilku miesięcy słyszę, że być może jestem bezczelny, że chcę się ubiegać o fotel prezydenta miasta Katowice. Skąd ta moja bezczelność? Ano stąd, że nie jestem urodzony w Katowicach. Zarzuca mi się, że nie mogę być dobrym patriotą katowickim, bo się tu nie urodziłem" - powiedział Makowski. Dodał, że Katowice to jego stały port. "To moja mała ojczyzna i nikt mi nie będzie mówił, że jestem katowiczaninem drugiej kategorii, bo się nie urodziłem w Katowicach" - podkreślił. Jego zdaniem urzędujący pierwszą kadencję prezydent Marcin Krupa, wybrany z ramienia lokalnego komitetu Forum Samorządowe i Marcin Krupa, a w trwającej kampanii popierany przez PiS, nie wywiązał się ze swojej umowy z mieszkańcami. "Pan prezydent cztery lata temu podpisał umowę z mieszkańcami Katowic. Czy się z niej wywiązał? Baseny wybudowane? Nie. Centra przesiadkowe? Nie. Tramwaj na południe zbudowany? Nie. Kolejka linowa na Piotrowice? Nie, ale to akurat dobrze" - wyliczał Makowski. 5 września Marcin Krupa podczas konferencji prasowej podsumował swoją kadencję i ocenił, że zrealizował większość swoich obietnic wyborczych. Przed wyborami samorządowymi w 2014 r. Krupa przedstawił swój program w postaci 10 postulatów i nazwał go "Umową z mieszkańcami Katowic". Od tej pory zdecydował o rozszerzeniu jej zapisów o dwa punkty dotyczące walki o czyste powietrze oraz utworzenie metropolii. Jego zdaniem zdecydowana większość postulatów umowy została zrealizowana w całości lub dużej części. Dotyczy to m.in. budżetu obywatelskiego, współpracy z organizacjami pozarządowymi, budowy mieszkań na wynajem, czy wdrożenia programu "Senior w mieście". Podczas sobotniej konwencji swojego ugrupowania symbolicznie podpisał z mieszkańcami kolejną umowę. Makowskiego poparł m.in. wiceprzewodniczący PO Borys Budka. Podczas niedzielnej konwencji ocenił, że Makowski potrafi budować drużynę. "Jarek daje gwarancję, że dialog, rozmowa i współdecydowanie staną się podstawą tej prezydentury. Był w każdym miejscu, rozmawiał z ludźmi, jak zmieniać Katowice" - powiedział pos. Budka. Dziękował też kandydatowi za zbudowanie drużyny w połowie złożonej z kobiet, a w połowie z mężczyzn. "Można mówić o kwotach, parytetach, wymagać ustawami, ale tutaj, dzięki dobrej współpracy z Nowoczesną, stowarzyszeniami, zbudowano świetną drużynę pół na pół" - dodał. Posłanka Nowoczesnej Monika Rosa mówiła o swoich oczekiwaniach wobec przyszłego prezydenta, wymieniając m.in. system wsparcia dla ofiar przemocy, dofinansowywania in vitro mimo sprzeciwu władzy centralnej, szczepienia przeciwko wirusowi HPV dziewczynek i chłopców, rzetelnej edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej. "Obecne samorząd nie może stanowić praw powszechnych, ale samorząd może stwarzać sytuacje, w których pomimo presji - a ta presja władzy centralnej będzie narastać - można pewne rzeczy zrobić. To wielkie zadanie dla samorządu, zadanie dla którego Jarosław jest stworzony" - powiedział podczas konwencji kandydat Koalicji Obywatelskiej do Sejmiku Woj. Śląskiego, były rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach prof. Tadeusz Sławek. Ubieganie się o fotel prezydenta Katowic zapowiedzieli dotychczas oprócz Krupy i Makowskiego: sędzia Jarosław Gwizdak (komitet "Prawo do Katowic"), Ilona Kanclerz (Śląska Partia Regionalna) i reprezentujący środowiska niepodległościowe b. poseł Adam Słomka.