- Hostel jest takim sposobem na ściągnięcie z różnych stron świata ludzi, którzy chcą się uczyć posługi hospicyjnej w zamian za nocleg i wyżywienie. Na początek przyjedzie do nas wolonatariuszka z Ukrainy, później prawdopodobnie dołączy Chinka i ktoś z Ekwadoru - powiedziała prezes Społecznego Towarzystwa Hospicjum Cordis dr Jolanta Grabowska-Markowska. W hostelu będzie osiem pokojów, w tym sześć pojedynczych i dwa z dwoma miejscami do spania. Wystrój każdego z nich będzie nawiązywał do różnych krajów i kontynentów. Gotowe są już pokoje w stylu chińskim, ekwadorskim, bawarskim i afrykańskim. "Do wyposażenia pokoju afrykańskiego wykorzystaliśmy między innymi oryginalne figurki, instrumenty i parawan. To są przedmioty, które pozostawił po sobie w Polsce jeden z misjonarzy" - dodała prezes hospicjum. Pierwowzorem dla hostelu są miejsca noclegowe znajdujące się w Santiago de Compostela w Hiszpanii, jednego z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych chrześcijan. "Wielokrotnie przemierzyłam Drogę św. Jakuba prowadzącą do Santiago de Compostela, dlatego na wzór tamtejszych hosteli zdecydowałam, żeby każdy kto się u nas zamelduje otrzymał pewną pulę świadczeń - mógł skorzystać z kuchni, pralni, kącika internetowego" - wyjaśnia szefowa hospicjum. Hospicjum poszukuje wolontariuszy poprzez krajowe i międzynarodowe portale internetowe. Z zainteresowanymi kontaktuje się m.in. przez Skype'a. Wolontariuszem może zostać osoba pełnoletnia. W przypadku wolontariatu międzynarodowego nie wymaga się specjalnych kwalifikacji, hospicjum oczekuje jednak na osoby zainteresowane opieką hospicyjną - na początku będą się jej uczyć pod okiem wykwalifikowanego personelu. Natomiast w przypadku wolontariatu krajowego propozycja dotyczy głównie osób z kwalifikacjami medycznymi i doświadczeniem w opiece nad chorymi. Każda zakwalifikowana przez hospicjum osoba otrzyma do podpisu umowę wolontariacką z określonym czasem pobytu, w przypadku wolontariuszy z zagranicy uzależnionym m.in. od procedur wizowych. Podczas pobytu w hospicjum oprócz nauki posługi hospicyjnej wolontariusze będą zajmować się także sprawami porządkowymi, jak powiedziała Grabowska-Markowska - "będą szorować podłogi, myć okna, pracować w ogrodzie". Być może będą także przygotowywać przetwory z owoców w ramach akcji "Słoik, śliwka - masz powidła", które następnie będą sprzedawane, a uzyskanie w ten sposób fundusze zasilą konto hospicjum. Hospicjum Cordis jest placówką, która specjalizuje się w zakresie medycyny paliatywnej i opieki nad dziećmi oraz dorosłymi z chorobą nowotworową. Działa nieprzerwanie od prawie 22 lat bezpłatnie pomagając nie tylko chorym, ale również ich rodzinom i przyjaciołom. Do końca ub. roku hospicjum funkcjonowało na terenie Mysłowic, w styczniu przenieśli się do nowej siedziby w Katowicach. W Mysłowicach nadal funkcjonuje poradnia opieki hospicyjnej.