Jak poinformował ppłk Cezary Zaborski, rzecznik Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, zarekwirowany obraz znaleziono w walizce Holendra podczas rutynowej kontroli bagażu. Pomimo zapewnień o zakupieniu dzieła, cudzoziemiec nie posiadał na to żadnego potwierdzenia. Holender tłumaczył też, że nic nie wiedział o zakazie wywożenia z Polski zabytków. Obraz został zbadany przez specjalistów z urzędu małopolskiego konserwatora zabytków, który stwierdzili, że dzieło pochodzi prawdopodobnie z XIX wieku. Taki wynik ekspertyzy oznacza, że za próbę przemytu Holendrowi grozi odpowiedzialność karna. W polskim prawie wywóz dzieł sztuki regulowany jest ustawą o ochronie zabytków. Na ich eksport z Polski pozwolenie wydaje Minister Kultury i Dziedzictwa Kulturowego lub wojewódzki konserwator zabytków. Według ppłk. Zaborskiego co roku przez naszą granicę przemycane są głównie zabytkowe przedmioty o charakterze użytkowym. Są to przede wszystkim różnego rodzaju cenne militaria i instrumenty muzyczne. Przytrafiają się także inne przedmioty, np. waga czy lornetka, a nawet pojazdy. Rzadziej zdarzają się przypadki prób przemytu zabytków sakralnym. W ubiegłym roku głośna była próba wywiezienia z kraju zabytkowych skryptów o tematyce religijnej. Katarzyna Trojniar, Natalia Gawłowska