Policjanci przypuszczają, że zatrzymany sprzedawał skradzione wcześniej dokumenty oszustom, a ci posługiwali się nimi np. przy wyłudzaniu kredytów. Policjanci metodami operacyjnymi ustalili, że Wiesław P. może posiadać wiele cudzych dokumentów. Informacja ta potwierdziła się w czasie przeszukania mieszkania 65-latka. Kilkadziesiąt dokumentów policjanci znaleźli w specjalnej skrytce w łazience. Ponad połowa znalezionych w mieszkaniu dokumentów to dowody osobiste. Poza nimi policjanci znaleźli prawa jazdy, paszporty, książeczki wojskowe, karty NFZ, karty bankomatowe, świadectwa kwalifikacji, a także legitymacje emeryta, rencisty, dawcy krwi, dyplomy mistrza, legitymacje osoby niepełnosprawnej i świadectwa robotnika wykwalifikowanego. - Według ustaleń funkcjonariuszy, mężczyzna najprawdopodobniej handlował cudzymi dokumentami, oferując je w większości przypadków oszustom, którzy mogli wyłudzać na ich podstawie kredyty, czy telefony komórkowe - powiedziała rzeczniczka częstochowskiej policji nadkomisarz Joanna Lazar. Za ukrywanie dokumentów, którymi nie miał prawa rozporządzać, Wiesławowi P. może grozić kara do 2 lat więzienia. - Będziemy teraz sprawdzać, w jaki sposób zatrzymany wszedł w posiadanie takiej ilości dokumentów - powiedziała Lazar.