Na tegoroczny zlot pod nazwą "Silesia 2008" w większości - jak co roku - przyjechali uczestnicy z krajów Grupy Wyszehradzkiej - Polski, Węgier, Czech i Słowacji. Nie zabrakło jednak dzieci i młodzieży m.in. z Kazachstanu, Nigerii, Ghany, Egiptu, Izraela, Palestyny, Omanu i Pakistanu. Wieczorną ceremonię powitania w Chorzowie oparto m.in. na górniczej legendzie o Skarbku - duchu strzegącym porządku i zasad w kopalnianych podziemiach. Po powitaniach i wspólnych śpiewach, na maszty wciągnięto flagi krajów uczestników zlotu. Program imprezy jest urozmaicony - harcerze zapoznają się m.in. z kulturą regionu, zwiedzą zabytkowe kopalnie w Tarnowskich Górach i Zabrzu oraz pałac w Pszczynie, będę również wędrować wśród skałek Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Skauci będą poznawać ginące zawody - garncarstwo, wikliniarstwo, zielarstwo i rymarstwo. Przewidziano też zajęcia poświęcone ekologii, czeskiej technice malarskiej (batik) czy tańcom węgierskim. Zlot zakończy się międzynarodowym jarmarkiem, podczas którego uczestnicy spotkania zaprezentują swoje kraje. W niedzielę skauci różnych wyznań wezmą udział w nabożeństwie ekumenicznym pod przewodnictwem metropolity katowickiego, abp. Damiana Zimonia. Zlot w Chorzowie to kolejne z cyklu międzynarodowych spotkań, organizowanych przez organizacje skautowe z Europy Środkowej. Ich tradycja sięga 1931 r.