Zorganizowany w Tłusty Czwartek happening odbył się pod hasłem "Szteruje Cie GUS - zjydz krepla i wciepnij na luz". Kreple to po śląsku pączki, a szterować - dokuczać, denerwować. Manifestanci częstowali uczestników pikiety i przechodniów pączkami. Przynieśli też wielkie liczydło w śląskich, żółto-niebieskich barwach. - Liczydło to narzędzie znane już w starożytności, ale niezawodne - skuteczniejsze niż komputery GUS, który tak długo nie potrafi policzyć i podać wyników spisu - tłumaczył sekretarz Ruchu, Michał Buchta. "Wprowadzili opinię publiczną w błąd" Przypomniał, że według pierwszych zapowiedzi wyniki spisu miały być znane już na przełomie roku 2011 i 2012; potem termin przesuwano. RAŚ zarzuca też organizatorom spisu, że wprowadzili opinię publiczną w błąd co do jego powszechności, ponieważ do większości obywateli nie dotarli ankieterzy. Najistotniejsze dla RAŚ jest jednak to, w jaki sposób GUS przeliczy obywateli przynależących do grup narodowościowych i językowych innych niż polska. Chcą informacji dotyczącej metodologii spisu - Chcemy informacji dotyczącej metodologii spisu. Chodzi o sposób, w jaki GUS chce podać liczebność grup narodowościowych i etnicznych, skoro nie dotarł do wszystkich mieszkańców kraju - powiedział Buchta. Happening zorganizowano w czwartek, ponieważ - jak wcześniej zapowiadano - tego dnia miało się odbyć posiedzenie sejmowej komisji mniejszości narodowych i etnicznych. Jednym z punktów obrad miała być informacja w sprawie rezultatów ubiegłorocznego spisu powszechnego. Termin jednak przesunięto. Według RAŚ, pełne wyniki spisu mogą być znane dopiero w drugiej połowie roku. Ile osób zadeklarowało w spisie narodowość śląską? Członkowie Ruchu chcą wiedzieć, ile osób zadeklarowało w spisie narodowość śląską; niedawne szacunki ekspertów mówiły o ok. 300-400 tys., wobec ponad 170 tys. w poprzednim spisie, sprzed ponad 10 lat. W czwartek rano PAP zwróciła się do służb prasowych GUS z pytaniami dotyczącymi zarzutów i postulatów RAŚ. Późnym popołudniem biuro prasowe Urzędu zapowiedziało odpowiedź w tej sprawie na piątek rano. Ruch Autonomii Śląska od kilkunastu lat postuluje przywrócenie przedwojennej autonomii regionu w nowoczesnej formie oraz takie zmiany konstytucji, aby regiony miały prawo do autonomicznych decyzji w określonych dziedzinach życia. Od niemal 1,5 roku RAŚ jest członkiem koalicji rządzącej woj. śląskim, a lider Ruchu Jerzy Gorzelik wchodzi w skład zarządu województwa.