Skąd mężczyzna miał aż tyle podrabianej viagry? Policja bierze pod uwagę m.in. albo przemyt z innego kraju, albo nielegalną produkcję u nas. To sprawa do ustalenia. Tak samo jak to, czy aby podróbki zamiast pomagać mogły szkodzić. Znalezione w samochodzie mężczyzny podrobione tabletki na czarnym rynku warte są około stu osiemdziesięciu tysięcy złotych. Gdyby leki były oryginalne, kosztowałyby trzy razy więcej. Handlarz wpadł, bo sprzedawał podróbki w internecie, a oryginalne lekarstwa sprzedawane są tylko na recepty w aptekach. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia za posiadanie i wprowadzanie do obrotu lekarstw bez zezwolenia i sprzedaż towarów z podrobionymi znakami handlowymi.