Pod projektem podpisali się posłowie Ruchu Ludowo-Narodowego, Samoobrony, PiS, PSL i niezrzeszeni. Status języka regionalnego ma obecnie, w myśl ustawy, tylko język kaszubski. Jak podkreślają posłowie w uzasadnieniu, podczas narodowego spisu powszechnego w 2002 r. używanie w domu języka śląskiego zadeklarowało 56,6 tys. osób zamieszkałych głównie w województwach śląskim i opolskim. - Jest to trzeci co do wielkości w naszym kraju, po języku niemieckim i angielskim, najczęściej "używany język w domu" - napisali. Zaznaczyli, że ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym nie sankcjonuje faktu istnienia danego języka, ale jest wsparciem dla wszelkich grup ludności użytkujących język niepolski. - Ślązacy od momentu uchwalenia w 2005 r. ustawy, ciągle domagają się usankcjonowania i dowartościowania swojego języka, który z całą determinacją uważają za odmienny od języka polskiego - podkreślili. W uzasadnieniu powołują się też na fakt, że 18 lipca 2007 r. językowi śląskiemu został nadany kod międzynarodowy przez ISO 639 Joint Advisory Committee, czyli Wspólny Komitet Doradczy ISO 639. Współtworzą go - jak podają wnioskodawcy - m.in. Międzynarodowe Centrum Informacyjne w Zakresie Terminologii w Wiedniu, założone przez Unesco w 1971 roku i Biblioteka Kongresu w Waszyngtonie. Biblioteka Kongresu Stanów Zjednoczonych - największa i najbardziej prestiżowa instytucja tego typu na świecie - wpisała niedawno język śląski do swojego rejestru języków świata. - Dopisanie języka śląskiego do ustawy spowoduje, że będzie on wspierany przez państwo polskie. Nie zmieni to stanu faktycznego istnienia języka śląskiego, który funkcjonuje na terytorium Górnego Śląska jako język używany nie tylko w domu, ale też w kontaktach międzyludzkich, mediach, książkach - piszą posłowie w uzasadnieniu.