Państwowa Straż Pożarna musiała ostatniej doby interweniować w całym kraju aż 956 razy - poinformował w piątek rano rzecznik prasowy PSP st. bryg. Paweł Frątczak. Strażacy 844 razy wyjeżdżali do powalonych drzew, w 107 przypadkach interwencje dotyczyły pompowania wody, a pięciokrotnie musieli patrolować wały przeciwpowodziowe lub układać worki z piaskiem - podał Frątczak. Najwięcej interwencji - 126 było w woj śląskim. Wiatr łamał drzewa W Iławie i powiecie iławskim w wyniku silnego wiatru, i przewrócenia drzew uszkodzonych zostało siedem samochodów. Do podobnego zdarzenia doszło na jednym z parkingów w Poznaniu. Kilkadziesiąt drzew zostało też powalonych w Szczecinie. - Sądzę, że zamkniemy się w sumie w 50 interwencjach, na szczęście nie są to zdarzenia poważne - powiedział dyżurny warmińsko-mazurskich strażaków. Po południu burza przeszła też przez mazurskie jeziora. Dyżurny Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego powiedział, że żeglarze zdołali schronić się w portach, jedynie pojedyncze łodzie silny wiatr zepchnął w trzciny, tak że by je wyciągnąć potrzebna będzie interwencja służb ratowniczych. Wichura uszkodziła dachy na Podkarpaciu - Wczorajszy dzień obfitował w urazy. Jachty są śliskie, ludzie upadali i odnosili różne obrażenia, od zwichnięć i skręceń po złamania - powiedział po południu dyżurny MOPR. Do takich zdarzeń MOPR wysyłał stacjonujące na Mazurach cztery karetki wodne. Z kolei w woj. podkarpackim wichura uszkodziła cztery dachy. - Silny wiatr naderwał dwa poszycia dachowe w Medyce, ucierpiał również jeden budynek w powiecie stalowowolskim oraz w powiecie brzozowskim. Poza tym, nasze interwencje ograniczyły się do usuwania powalonych na jezdnię drzew - poinformował w czwartek wieczorem dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Rzeszowie. W burzach, które przeszły przez woj. podkarpackie, nikt nie ucierpiał. Rzecznik państwowej straży pożarnej poinformował, że również na piątek zapowiadane są silne wiatry, opady deszczu i burze, ale o mniejszej intensywności, niż w czwartek.