Na szczęście z pierwszych wstępnych badań klinicznych wynika, że nie jest to groźna odmiana wirusa tej choroby. Musimy jednak mieć pewność - mówią lekarze - wszak od wczoraj przybyła kolejna trójka dzieci z zapaleniem opon mózgowych. W przedszkolu, do którego uczęszczają chore dzieci, pustki. Rodzice rozumieją sytuację. Kto mógł dzieciom zapewnić opiekę, zostawił je w domu - mówią pracownicy placówki. - A my - dodają - staramy się wypełniać wszystkie zalecenia, które otrzymaliśmy od sanepidu. Codziennie są dezynfekowane, sprzątane wszystkie pomieszczenia, dzieci dezynfekują ręce. Posłuchaj relacji reportera RMF Piotra Sadzińskiego: